Do przetargu na przygotowanie dokumentacji zgłosiło się 5 firm. Wyceniły one wartość prac na kwoty od 3 do 5 mln zł. Oferty zostaną sprawdzone przez ZDMiKP co pozwoli wybrać ofertę najkorzystniejszą a także podpisać umowę z wykonawcą. Przygotowanie kompletnej dokumentacji wraz z decyzją środowiskową i decyzją ZRID (zezwolenie na realizację inwestycji drogowej) zajmie wykonawcy około dwudziestu miesięcy. Do dokumentacji wprowadzonych zostanie wiele innowacyjnych rozwiązań jak: zielone wiaty, zielone maty rozchodnikowe na torowisku, elementy zmniejszające hałas i drgania, zintegrowana pętla tramwajowo – autobusowa przy ul. Bielickiej, zadaszony parking rowerowy w obrębie pętli tramwajowo – autobusowej przy ul. Bielickiej, zintegrowanie sygnalizacji świetlnych na głównym ciągu ul. Solskiego do systemu ITS.
W pierwszej kolejności powstanie dokumentacja dla budowy odcinka o długości 1,5 km torowiska od ronda Kujawskiego do pętli tramwajowej przy ul. Bielickiej. Ważną częścią tej inwestycji będzie dostosowanie ciągu ulic Solskiego do przekroju dwujezdniowego, z obustronnymi chodnikami, drogami rowerowymi, infrastrukturą dla komunikacji publicznej. Przebudowana zostanie też cała podziemna infrastruktura oraz fragmenty ulic dojazdowych do nowej trasy. Pętla tramwajowa zostanie zlokalizowana na placu po północno-zachodniej stronie skrzyżowanie ulicy Solskiego i Bielickiej…więcej (kliknij)









Szwederowianka, rocznik 1934. Jej życie godne jest upamiętnienia. Coraz mniej ludzi, niestety, żyje urodzonych w tamtych czasach. Prawa Natury są nieodwołalne. Warto przyjrzeć się drodze życiowej Krystyny Gawek tym bardziej, że do dziś jest niezwykle aktywna. A ma już blisko 90 lat! Upalne lato 1939. Mama Krystyny, Leokadia Włoch z domu Siudzińska, z końcem sierpnia wracała z sześciorgiem dzieci ze Świekatowa do Bydgoszczy na Szwederowo. Spędzali wakacje u siostry swego męża Alojzego. W zatłoczonym pociągu podróżowały tłumy pasażerów. Wagony z bocznymi drzwiami do każdego przedziału umożliwiały jednak sprawne wsiadanie i wysiadanie pasażerów. Parowóz sapał, dyszał obwieszczając całej okolicy swój przejazd. Pociągiem podróżowali głównie pasażerowie wracający znad Wybrzeża, z Gdyni w głąb kraju. Wspominali piękny wypoczynek. Polska odzyskała dojście do Bałtyku w roku 1920. Naród nasz był zafascynowany tym faktem; wszyscy byli dumni z budowy pięknej Gdyni, portu we Władysławowie, z rozbudowy ośrodków wypoczynkowych. Nowoczesny port gdyński umożliwiał kontakty handlowe z całym światem. Linia kolejowa Gdynia – Maksymilianowo, a dalej do Herbów Nowych na Śląsku, była chlubą przedwojennej Polski, łączyła bowiem Wybrzeże z Polską. Piękną trasą przez Bory Tucholskie i Kaszuby omijała proniemieckie Wolne Miasto Gdańsk; ruch na niej był ogromny zarówno pasażerski jak i towarowy. Tata Alojzy Włoch pochodził z Tuszyna, obok Świekatowa. On latem 1939 roku pozostał w Bydgoszczy; nadzorował swoją wytwórnię mebli na Szwederowie. Pan Alojzy przyjechał do Bydgoszczy w roku 1921. Pragnął nauczyć się praktycznego zawodu. Znalazł ją w stolarni pana Hechlińskiego na ulicy Podgórnej. W Bydgoszczy brakowało wykwalifikowanych rzemieślników spowodowanych masowym wyjazdem Niemców po nastaniu tu Polski. Alojzy wykazywał duże zdolności organizacyjne i fachowe. Sporo zarabiał; z biegiem czasu zaświtała mu myśl aby samemu założyć wytwórnię. Zakupił na Szwederowie, u zbiegu ulic Leszczyńskiego i Mariackiej spory kawał ziemi. Tam pobudował dom z pomieszczeniem na stolarnię….









































Pamiętamy o wydarzeniach z 18 listopada 1956 roku, kiedy spontaniczna manifestacja doprowadziła do zniszczenia zagłuszarki znajdującej się na Wzgórzu Dąbrowskiego. Było to pierwsze masowe wyrażenie niezadowolenia z sytuacji w regionie, kraju oraz z interwencji na Węgrzech. 





